Mordo orient, bo twój żołnierz waleczny na bezpiecznym jest froncie
Jak przyjdzie do walki, to daj mi słomkę i się ku*wa go wciągnie.
Ubezpiecz rodzinę od złego, w imię ojca i syna, i ducha świętego
Wszystko się może tu złożyć jak Lego albo ku*wa rozje*ać jak pe*ał
W mordę je*any, bezczelnie rap sprzedał, za to więc tutaj siejemy terror
Ku*wa, masz przejebane, ta
Podaję rękę koleżkom jak mogę, bo sam nieraz tutaj gubiłem drogę
A wiesz co jest w tym wszystkim najlepsze? Zobaczysz wtedy kto będzie przy tobie
Rap na hardkorze, był zasadowiec, zawsze pierwszy do prawilnej gadki
Zjeżdżam ku*wa na sanki, zgadnij kto do dziś mi leży trzy paczki