Nie widzi mnie już nikt. Wybrałem postać wielu żyć!
Nie moje małpy, nie mój cyrk… Nie ma mnie w żadnej, z rzędu szyb…
Co usłyszę, czego się dowiem, znów mi odpowie, kim jest człowiek
Przy rozmowie zasłon powiew, no więc mogę, gdzieś tu być
Zbyt wielu z nich- fafarafa!